Rumunia: ukradła samochód przez przypadek

W Rumunii kobieta, która ukradła samochód, nie będzie odpowiadać karnie. Policja dała wiarę kobiecie, która twierdzi, że kradzież popełniła... niechcący.

Mieszkanka miejscowości Miercurea Ciuc w centrum Rumunii pożyczyła swoją białą Dacię model 1310 przyjaciółce. Po kilku godzinach zapomniała o tym i gdy wieczorem chciała pojechać do kościoła, wsiadła do starej, białej Dacii zaparkowanej pod jej blokiem. Samochód, mimo że należał do kogo innego, dał się otworzyć i uruchomić kluczykami kobiety. Właściciel zgłosił kradzież jeszcze tego samego wieczoru. Policjanci byli bardzo zaskoczeni, gdy następnego dnia na komisariat zgłosiła się kobieta ze skradzionym autem. Zorientowała się, że Dacia, którą jeździła wieczorem, nie należy do niej dopiero wtedy, gdy przyjaciółka oddała jej kluczyki.

Dacia 1310 jest wciąż jednym z najpopularniejszych samochodów w Rumunii. W ciągu trzydziestu lat produkcji sprzedano ponad 2 miliony egzemplarzy tego auta.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.